28 marca 2011

Piąty wymiar (Triangle)

Jest to film, który niewątpliwie podzieli widzów. Jedni uznają go za niezwykle przemyślaną produkcję, a drudzy za nudny i niespójny gniot. Chociaż prawda z reguły leży po środku, to w tym przypadku warto przed wystawieniem oceny nieco się nad prezentowaną w filmie historią zastanowić. 

Kilka osób, jeden jacht i załamanie pogody to z pozoru oklepany temat. Wystarczy wspomnieć filmy o Trójkącie Bermudzkim. W produkcji Piąty Wymiar (tytuł oryginalny brzmi Triangle, czyli właśnie Trójkąt) dodano jednak coś, co często sprawia, że nawet dobry film staje się dla widza męczarnią - pętle czasu. Gdyby nie ona, fabułę można by streścić w jednym zdaniu. Dzięki temu zabiegowi jest ona jednak bardzo nieprzewidywalna i wciągająca. Grupka osób, która z powodu załamania pogody zmuszona jest opuścić swój jacht, trafia na ogromny statek pasażerski. Nie dość, że pływa on od wielu lat, to w dodatku... nikogo na nim nie ma. 

Większość scen jest tak nakręconych, że widz nie może pozbyć klaustrofobicznych odczuć. Tworzy to specyficzny klimat, a chociaż dosyć szybko zaczynają się na ekranie dziać niewytłumaczalne anomalie, to warto z uwagą śledzić akcję, gdyż historia jest o wiele bardziej skomplikowana niż na to wygląda. Na pewno nie jest to horror, w którym krew leje się litrami, a odciętych kończyn jest więcej niż osób, do których mogłyby one należeć. Tutaj strach wywoływany jest innymi środkami, przez co plakat reklamujący film – znajduje się na nim Jess (Melissa George), główna bohaterka stojąca z siekierą nad kałużą krwi – może być nieco mylący. Warto też przyjrzeć się scenie z taksówkarzem, gdyż jego słowa związane z tym, że tylko przewozi ludzi, wydają się być mało prawdopodobne. 

Jeżeli po skończonym seansie Piąty wymiar wyda się nam niezbyt udanym filmem, to warto poczytać interpretacje innych osób. Bardzo możliwe, że po prostu przeoczymy któryś z elementów i przez to nie będziemy mogli w pełni zrozumieć historii. Gdy pomimo tego nie przekonamy się do tej produkcji, cóż – nie jest to film dla każdego. 

Plusy:
+ rozbudowana fabuła
+ dopracowane sceny
+ klimat 

Minusy:
- momentami nudny
- miejscami może wydawać się mało sensowny
- bohaterowie zachowują się w niedorzeczny sposób
- sztuczna gra aktorska
- słabe dialogi 

Moja ocena: 3/6