17 listopada 2010

Devil's Playground

Kolejny film o żywych trupach, bez którego świat by się nie zawalił. Jeżeli ktoś oglądał 28 tygodni później, śmiało może odpuścić sobie seans. Devil's Playground to film słaby, którego nie ratuje nawet w miarę dobra fabuła. 

Ze względu na to, że ludzie ciągle żyją w biegu, pewna firma pracuje nad specyfikiem, który będzie poprawiał wydajność organizmu. Niestety, wbrew oczekiwaniom coś poszło nie tak i z 30 tysięcy osób, które zgłosiły się do testowania nowego leku, 29999 zachorowało. Jedynie Angela Mills (MyAnna Buring) nie cierpi na żadne skutki uboczne, chociaż nikt tak naprawdę nie wie, gdzie ona się znajduje. Wyszkolony i doświadczony w rozwiązywaniu rozmaitych problemów Cole (Craig Fairbrass) postanawia ją odnaleźć i w międzyczasie dochodzi do wniosku, że chyba jednak był złym człowiekiem. 

Może i wygląda to ciekawie, ale aktorzy wypadli w filmie tak kiepsko i denerwująco, że właściwie widz w pewnym momencie zaczyna się zastanawiać, kiedy któryś zombie skróci cierpienia bohaterów. Devil's Playground jest pełen błędów. Chociażby wątek dziecka - Angela i Joe są święcie przekonani, że jego ojcem jest Joe. Nikt nie zwraca uwagi na fakt, że właśnie wyszedł on po dziesięciu miesiącach z więzienia i przez ten cały czas w ogóle nie miał kontaktu z Angelą. 

Drażniące są także sceny pełne patosu, które niczego nie wnoszą, a tylko podkreślają nieudolność produkcji. Swoją drogą – chociaż prawie każdy z bohaterów nie ufa pozostałym i próbuje ich wykołować, to jak przychodzi co do czego, bez zastanowienia podejmuje próbę uratowania kogoś i zwykle kończy się to dla nich z opłakanym skutkiem. Muzykę skomponował James Edward Barker i pomimo tego, że dobrze się jej słucha, to chyba komuś pomyliły się filmy – do tej produkcji zdecydowanie można było dobrać coś mniej klasycznego. 

Devil's Playground z pewnością nie jest filmem udanym, ale też bardzo łatwo można znaleźć gorsze produkcje. Jest to horror z elementami dramatu, w którym twórcy zapomnieli, które cechy powinny dominować. 

Plusy:
+ film przy którym nie trzeba myśleć
+ fabuła jest na swój sposób interesująca
+ dzięki takim filmom łatwiej doceniać inne produkcje o podobnej tematyce

Minusy:
+ wtórny
+ gloryfikacja młotka
+ nudny
+ nieprawdopodobnie szybkie mutacje
+ przewidywalny
+ bezsensownie i nierealnie pogrubione żyły zarażonych
+ przerysowany
+ słaba gra aktorska
+ źle dobrana muzyka 

Moja ocena: 2/6

1 komentarz:

  1. Witam, zaczynam dopiero odkrywac filmowe blogi :)
    Do tej pory zagladalam tylko na bloga znajomego http://krotkoofilmie.blogspot.com/ - zapraszam, na pewno bedziecie mogli wymienic doswiadczenia.
    Twoj blog bardzo fajnie sie czyta, a wiec napewno bede zagladac :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń