30 maja 2010

Ciacho

   Kilka miesięcy czekałem aby obejrzeć ten film, ale nie miałem jakoś okazji. Od razu zachęciła mnie do tego obsada: Kot, Karolak, Małaszyński, Bosak, Liszowska... a nawet znana większości internautom Pani Basia, oraz kandydat na prezydenta Białegostoku - Krzysztof Kononowicz! Miał być hit, wyszło niezupełnie.

Fakt, subiektywnie patrząc byłem zachwycony, ale będąc obiektywnym, większość żartów to dobrze znane wszystkim dowcipy, powiedzonka i odzywki. Sam początek filmu nawiązuje do dość nietypowego dylematu, opisanego obszernie na jednym z for internetowych.

Pozytywnie zaskoczyła mnie gra aktorów, gdyż nigdy nie przypuszczałbym, że zobaczę Małaszyńskiego w roli wsiowego głupka, a Bosaka jako pantoflarza z lękiem przed żoną. Wyszło to jednak znakomicie. Karolek, którego gra Małaszyński rozbrajał mnie swoim zachowaniem. Oby Pan Paweł miał okazję jeszcze raz wcielić się w tę postać.

Jeszcze parę moich uwag: tytuł Ciacho niezbyt odnosi się do fabuły filmu, więc byłem nieco zdziwiony, iż to nie była typowa komedia romantyczna. No i pozytywnym aspektem filmu z pewnością jest ścieżka dźwiękowa, świetnie dopasowana do poszczególnym momentów.

Podsumowując, film na plus - może i nie tak jak to wszędzie ogłaszano, ale na pewno jest to jedna z lepszych polskich komedii ostatnich miesięcy.

10 maja 2010

Volver

Z braku czasu do tego filmu podchodziłem dwa razy; za pierwszym dotarłem jedynie do połowy i ku mojemu niezadowoleniu musiałem przerwać seans. Nie pomogło mi to w odbiorze tego i tak skomplikowanego dzieła.

Film Pedro Almodóvara opowiada historię dwóch sióstr: pięknej Rajmundy (Penélope Cruz) i Sole (Lola Dueñas). Każda z nich próbuje na swój sposób radzić sobie z przeciwnościami losu. Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, w którym momencie prosta i dająca się łatwo przewidzieć historia zmienia się w starannie przemyślaną i wielowątkową fabułę. W filmie odnajdziemy takie gatunki jak komedia, kryminał i dramat.

Ewentualne niedoskonałości gry aktorskiej (przypadek Yohanny Cobo - która wcieliła się w młodą Paulę - trzeba jednak przyznać, że postać ta jest bardzo skomplikowana) doskonale tuszują genialne ujęcia. Jeżeli chodzi o pracę kamery, to lepiej być nie mogło.

Na muzykę w filmie nie zwróciłem szczególnej uwagi; być może dlatego, że niestety oglądałem wersję z lektorem. Na szczęście Piotr Borowiec (lektor) dobrze poradził sobie z tekstem i seans nie jest – jak w większości czytanych filmów – męczarnią.

Plusy:
+ świetne ujęcia
+ wciągająca fabuła
+ gatunkowy miszmasz
+ wersja z lektorem nie jest pomyłką

Minusy:
- „naciągany”
- niektóre z postaci są bardzo beznamiętne

Moja ocena: 4/6

3 maja 2010

Family Man

- produkcja: USA
- reżyseria: Brett Ratner
- muzyka: Danny Elfman
- od lat: 12
- czas trwania: 125 minut

Wzruszająca historia o człowieku, któremu jest ciągle czegoś mało. Nie cieszą go nawet awanse. Po otrzymaniu propozycji pracy w Nowym Jorku, zostawia tych, których kochał. Pewnego świątecznego wieczoru wybiera się na spacer, którego skutkiem będzie przemiana w jego życiu. Spotyka przechodnia, który daje mu możliwość zobaczenia swojego życia sprzed paru lat, ukazując mu jak wiele stracił.

Jack (Nicolas Cage) budzi się w łóżku z żoną, przerażony najpierw nie może się odnaleźć. Jego szafa jest pełna flanelowych koszul, zamiast kosztujących tysiące dolarów garniturów. Jego największym marzeniem staje się odzyskanie tego, co jak mu się wydaje - utracił, lecz kiedy zjawia się przed "swoim" domem na Manhattanie, recepcjonista nie ma pojęcia kim on jest. Kiedy w sklepiku naprzeciwko spostrzega przechodnia, którego widział w noc poprzedzającą wszystkie wydarzenia, wydaje mu się, że jest uratowany. Jednak chłopak z błyskiem w oku mówi mu, że to "próba" i znika zostawiając Jacka z mętlikiem w głowie.

Po powrocie do New Jersey, Jack niechętnie zaczyna grać rolę statecznego męża i ojca, sprzedając opony za dnia, a nocami zmieniając pieluszki swojemu dziecku. Wkrótce Jacka zaczynają cieszyć małe, domowe przyjemności, nawet takie jak pieczenie ciasta czy koszenie trawnika. Powoli też zakochuje się w swojej żonie, z czasem zdając sobie sprawę, że jest ona jedną z najmądrzejszych i najbardziej wyrozumiałych kobiet, jakie spotkał w ciągu ostatnich trzynastu lat.

Wkrótce "próba", o jakiej mówił nieznajomy mija. Jack nie chce powracać do tamtego życia. Czy po powrocie do swojego biznesu, będzie chciał odzyskać rodzinę?