W rolę malarza wcielił się rodowity Anglik – Colin Firth, a tytułową dziewczynę (Griet) zagrała Amerykanka – Scarlett Johansson. Akcja filmu toczy się w Holandii, w mieście Delft. Czas akcji to wiek XVII – rok 1665.
Piękna, siedemnastoletnia Griet zmuszona jest szukać pracy, ponieważ jej ojciec traci wzrok. Rodzina zostaje pozbawiona stałego dochodu. Dziewczyna przyjmuje pracę jako służąca w domu Vermeera. Malarz zwraca coraz większą uwagę na niewiastę. Postrzega w niej pokrewną duszę; uważa, że ona tak samo jak on, posiada wyczucie światła oraz barw. Vermeer maluje swe obrazy miesiącami, zarabiając na utrzymanie rozrzutnej rodziny. Tajemniczy związek ze służką napawa go weną. Dzięki naciskom mecenasa Van Ruijvena na naszych oczach powstaje niejedno działo znakomitego, holenderskiego artysty.
Uważam, że film jest warty obejrzenia. Posiada wiele walorów poznawczych, dowiemy się z niego między innymi o życiu w XVII wieku oraz poznamy biografię Johannesa Vermeera. Dodatkową wartość artystyczną film uzyskuje dzięki idealnie dobranej, pięknej i wzruszającej muzyce oraz niesamowitym zdjęciom. Doskonała reżyseria i scenografia to jego kolejne plusy. Jedynym minusem jest kostiumografia, która kompletnie nie przypadła mi do gustu. Stroje wydały mi się mało realistyczne i jakby za duże, a makijaż i fryzury nie przypominały lat 70. XVII wieku…
Plusy:
+ wzruszająca muzyka
+ niesamowite zdjęcia
+ doskonała reżyseria i scenografia
+ wzruszająca muzyka
+ niesamowite zdjęcia
+ doskonała reżyseria i scenografia
Minusy:
- kostiumografia
Nie rozumiem zarzutu o kostiumografie. Przecież taka właśnie powinna być w tym filmie.
OdpowiedzUsuńNieodpowiednia kostiumografia ? A jakie stroje według Pani/Pana noszono w siedemnastowiecznej Holandii ? To były typowe szycia,materiały,faktury,dodadki a nawet kolory (szarości oraz stonowane beże i brązy). Oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania, ale uważam, że jednym z najmocnijeszych atutów tej produkcjii były właśnie kostiumy ...
OdpowiedzUsuń